Czwarty odcinek pierwszego sezonu australijskiego programu improwizowanego Thank God You’re Here. Występują: Santo Cilauro, Peter Rowsthorn, Robyn Butler, Angus Sampson
6 Komentarzy
ThankGod That Wliia Exist
Babka się werdyktem przejęła 😛
Nagroda w dobre ręce poszła. Fajny odcinek. 🙂
Sid
Angus po raz kolejny pokazał klasę!
Świetny odcinek, uśmiałem się do łez
joan
No…odcinek jeden z najlepszych o ile nie najlepszy z dodanych do tej pory. Klasa,klasa i jeszcze frytki do tego.
Migel
Santo – 7/10, dobry występ w ostatniej grze
Peter – 8/10, dobrze czuje się w programie
Robyn – 4/10, źle czuje się w programie
Angus – 9/10, za występ w ostatniej grze 12/10 + głos, dla którego zostałbym nawet członkiem komunistycznej młodżieżówki w Kambodży ^^
bart
Angus był świetny, zwłaszcza w roli ChristSnoopa ;D No i Sayonara w Chinach lol
Robyn niestety obniżała poziom
Grizzly
W scenkach indywidualnych najlepszy wg mnie był Peter. Robyn i Angus podobny poziom i drugie miejsce, a Santo niestety odstawał sporo od reszty.
Jeśli zaś chodzi o scenę wspólną, to Angus ja zdecydowanie zdominował ;]
Ta strona jest wiecznie głodna, dlatego do jej prawidłowego wyświetlania potrzebna jest ofiara z ciasteczek. Jeśli nie zgadzasz się na ofiarę z ciasteczek, możesz je wyłączyć w swojej przeglądarce. Wiedz jednak, że strona nie zapomina i będzie Cię za to prześladować. Składam ofiarę
Babka się werdyktem przejęła 😛
Nagroda w dobre ręce poszła. Fajny odcinek. 🙂
Angus po raz kolejny pokazał klasę!
Świetny odcinek, uśmiałem się do łez
No…odcinek jeden z najlepszych o ile nie najlepszy z dodanych do tej pory. Klasa,klasa i jeszcze frytki do tego.
Santo – 7/10, dobry występ w ostatniej grze
Peter – 8/10, dobrze czuje się w programie
Robyn – 4/10, źle czuje się w programie
Angus – 9/10, za występ w ostatniej grze 12/10 + głos, dla którego zostałbym nawet członkiem komunistycznej młodżieżówki w Kambodży ^^
Angus był świetny, zwłaszcza w roli ChristSnoopa ;D No i Sayonara w Chinach lol
Robyn niestety obniżała poziom
W scenkach indywidualnych najlepszy wg mnie był Peter. Robyn i Angus podobny poziom i drugie miejsce, a Santo niestety odstawał sporo od reszty.
Jeśli zaś chodzi o scenę wspólną, to Angus ja zdecydowanie zdominował ;]