WhoseLine.pl > Tłumaczenia > Sezon 5 > 5×17
5×17
Richard Simmons
Odcinek, który śmiało można nazwać jednym z najlepszych. Wszystko z powodu Richarda Simmonsa, który swoim zachowaniem rozłożył wszystkich na łopatki.
Uczestnicy: Greg Proops, Wayne Brady, Colin Mochrie, Ryan Stiles
Gry: Wielokrotna osobowość, Reportaż na żywo, Style muzyczne, Żywa sceneria, Manekiny
ałłł az mnie policzki rozbolaly ze smiechu. swietny odcinek. ten simmons to wariat, ale w pozytywnym sensie.
7:28 w ostatniej części – zaskoczył mnie tonem swojego głosu! : D Biedny Wayne : (
skuter wodny w wykonaniu Simmonsa po prostu mnie rozmontował 🙂
Gdyby taki program był emitowany w Polsce, zamiast Simmonsa pewnie wystąpiłby Gracjan R.
popłakałem się się :-)))))))))))))
Tylko w Stanach karierę mógł zrobić człowiek pokroju Gracjana R.
Ten człowiek przynajmniej robi coś produktywnego, w przeciwieństwie do Gracjana R, więc nie sądzę że porównywanie tych dwóch dżentelmenów jest na miejscu 😛
Simmons – normalny człowiek robiący z siebie pozytywnego wariata, żeby otyłych ludzi zachęcić do ćwiczenia.
Gracjan r – nic nie potrafiący robić idiota.
Przezabawny odcinek 🙂
Simons robił i chyba robi dużo dobrego i jest zabawny więc jest spoko.
mina Grega gdy wszedł Richard <3
napewno legendarny odcinek, rozbolal mnie brzuch ze smiechu.
fenomenalny czlowiek!:D
o matko, odcinek jest przezabawny! 😀 genialny tekst „mały Richard” xD
Nie mogę się śmiać, ale nieśmianie się przy tym odcinku jest niemożliwe. Niech ktoś rano wpadnie do mojego pokoju i sprawdzi, czy szwy jeszcze trzymają, a ja nie leżę z wnętrznościami na wierzchu! xD
Ekipa sobie nieźle z Simmonsa pokpiwa, ale widać, że gość świadomie robi z siebie takiego, pozytywnego pajaca. Całkiem fajny odcinek.
a dla mnie odcinek wcale wyjątkowy nie był… slaby poziom dowcipu, żenujący wręcz.A Simmons nic ze sobą nie reprezentował, tak trzeźwo patrząc
Richard Simmons napalił się na Wayne’a 😛
Nie mogę!!! Piłam koktail i wszystko splułam….Biedny Colin i Ryan….
Popłakałam się! 😀 hahahahahahaha, Bozeeee co za człowiek 😀 biedny Wayne 🙂
Odcinek jeden z lepszych 😀 Fajnie zakręcony Richard i nie ma co go nawet porównywać do Gracjana …
Jeden z lepszych odcinków, jak nie najlepszy 😀 Na pewno najlepsza żywa sceneria jaką do tej pory oglądałem 😀
Nie wiem, z czego oni się tak śmiali. Jak dla mnie jedyna śmieszna scenka to 1. gra. Ten Simmons strasznie mi na nerwy działał. Jeden z gorszych odcinków.
Biedny Wayne hahaha :’) mega odc, popłakałam się trzeci raz w ciągu pięciu sezonów 😀